Archiwum 02 lutego 2005


lut 02 2005 ...nauczylem sie umierac w sobie...
Komentarze: 5

co by tu napisac....mam chwile wolna....wrocilem jakies 30min temu z kina....bylismy w LDKu na filmie pt. '4 pietro'....film byl momentami smieszny....po rozpoczeciu projekcji jakas baba ochrzanila za zachowanie oczywiscie kogo ?! no mnie jak zwykle :P ale looz....troche sie ponudzilem....od paru dni leci mi krew z nogi....co wracam do domq to mam zakrwawiona noge...(wszystko przez te lyzwy :P) jeszcze mnie zajebiscie boli......a w sobote chce isc jeszcze raz :D ale teraz mam juz sprzet :D kupilem sobie opatrunki i bandaz....jestem gotowy by stawic czolo problemowi :P i gitaRRRa :D zaraz spadam do almy.....eXtra......a w szkole.....to lepiej nie pisac...nie mowic ani nie myslec... doslownie "zycie jest kurewskie, patrz jak sie porobilo" :]

"codziennosc, to nie taniec towarzyski, to calkiem inna jazda"

"niektorzy sa przegrani zanim zdaza sie urodzic"

madre slowa....heh... ;]

 

gratulacje dla Olki ktora dzisiaj zdala certyfikat z niemca :P (Qjon :D) trzeba bedzie to oblac (ja juz ograniczam picie :P - serio :> )

 

--=// naraSka //=--

nickonn : :