wczorajszy dzien i przedwczorajszy byly beznadziejne....nie chciałem żeby stało się tak jak się stało....wczorajszy wieczor byl najciezszy....nie jestem juz z osobą na której mi zależy i którą kocham....ale ona pewnie mnie oleje i nie doceni....jesli sie myle to mnie poraw ( o ile tu jeszcze zalookasz kiedys.... ) a zresztą....myślałem że po ostatniej kwestii (...) bardziej sie wzmocni nasze uczucie i związek ale po raz kolejny się myliłem....aż taki głupi jestem??? wyglada na to ze tak....
życie jest chujne....wszystko sie zawaliło....czemu gdy coś ( wg mnie ) sie zaczyna ukladać....musi tak szybko się skończyć?!?!?!
dzisiaj kolejny wolny dzien....nie mam co ze sobą zrobić...tak to zawsze spędzałem go z Tobą....a teraz ? pewnie sie bedziesz zajebiscie bawić beze mnie....wydaje mi sie ze nawet za mna nie tesknisz....
ide sobie gdzies bo zaraz bedzie nieciekawie....
nara