Archiwum 24 listopada 2004


lis 24 2004 ...........................
Komentarze: 3

"Co było nie tak ?"

Moje serce mocno krwawi
Choć ciało jest zdrowe
To moja dusza cierpi
Smutek ogarnia mnie
Kiedy nie widzę Cię.
Najważniejsza byłaś
Jesteś wciąż.
Wiem, że nie płakałaś
A ja pozbierać się nie potrafię
I wciąż ...
Ciągle myślę o Tobie...

 

"Wróć, proszę"

Właśnie o Tobie myślałem
Jak swoją szansę zmarnowałem
Całą dla siebie mieć chciałem
Ale teraz swój błąd zrozumiałem
Poprawić się Tobie obiecałem
Chyba wybaczenia oczekiwałem
Wiem, że wcześniej nie zasługiwałem
Lecz nigdy nie zapomniałem
Jaką przy Tobie chęć do życia miałem
Naszego szczęścia nie pogrzebałem
Ja do życia Twego uśmiechu potrzebuje
W każdej chwili o Tobie pamiętam
Ja Ciebie po prostu kocham!

 

"Ze mną"

Jest dla mnie najważniejsze
Twoje szczęście,
Lecz z moich marzeń rezygnować
Naprawdę nie chcę,
Twoje uczucie jest najcenniejsze,
Ale jest coś jeszcze,
To, co ja do Ciebie czuję,
Ważne jest także,
A jest to coś silniejszego
Dużo ode mnie,
Nic nie liczy się
W tej chwili,
Tylko nasza przyszłość
Się wali,
A moje serce wciąż
Się pali,
Pozwól mi być przy Tobie
Na zawsze,
A na pewno dziś zasnę,
W śnie moim znów pojawisz się,
Jak co dzień,
Z tą różnicą jedną,
Że tym razem będziesz nie z nim,
Lecz ze mną.

nickonn : :
lis 24 2004 mOje wIerSzE.....
Komentarze: 7

nizej sa moje dwa wiersze....jutro na polskim bede to recytowal...

nie jestem poeta ale napisalem to, co czuje....nie zalezy mi na ocenie...tylko na tym, by to powiedziec...

przeczytajcie i napiszcie co o tym sadzicie...

 

" Koniec "

Bol to prawda, reszta zas zludzeniem jest
Wszystko co bylo, minelo i nie wroci.
Wciaz drecza nas pytania
Czemu tak sie dzieje ?
Czemu nie jest tak, jak chcemy zeby bylo ?

Mowia, ze Ci co kochaja musza cierpiec...
Wielu z nas zyje w blogiej nieswiadomosci,
W swym wyimaginowanym swiecie
Nie majac pojecia czym tak naprawde jest cierpienie.

Lecz gdy tego doswiadczamy,
Wszystko wokol sie zmienia
Tracimy swoj cel, chec do zycia...

Wtedy nastaje uteskniony koniec...

 

" Serce "

Co to za glos slychac w oddali ?
To serce, ktore szlocha i sie zali
Wspomina, teskni...
Pragnie tylko, zeby to sie skonczylo
Zeby ktos je przebil...

Zaczelo sie zastanawiac, czy wie czego chce
Lecz niestety nie zmienilo zdania.
Wciaz blagalo o smierc...

Nagle, nie wiadomo skad
Pojawil sie kat, trzymajacy w reku polyskujacy sztylet
Za chwile wszystko sie mialo skonczyc
Serce zamknelo oczy, nie chcialo tego widziec
A zmora unisla reke i ... !
Nastala grobowa cisza...

Serce, otworzylo oczy i sie bardzo zdziwilo
Do okola stali jego bliscy
Po chwili uswiadomilo sobie, ze nie moze umrzec
Ze sa tacy, ktorym na nim zalezy,
Ktorzy nie pozwola mu odejsc...

 

nickonn : :